Wspomnienie. Laudacja dla Pana Benka

W wieku 88 lat zmarł Benedykt Jarosiński, postać wybitna dla sportu w powiecie legionowskim. Piłkarz, działacz i trener. W swej bogatej karierze reprezentował Sokół Serock, Legionovię a w rundzie wiosennej 1983 także AKS Impet. W czwartek, 7 września br. został pochowany na cmentarzu w rodzinnym Serocku.

W jednym z pierwszych wydań legionowskiej Gazety Powiatowej w 2005 r. jego sylwetkę przedstawił redaktor Andrzej Gronek.

Oto obszerne fragmenty tamtego artykułu…

            Pan Benek – piłkarski matuzalem

                         Właściwie każdy ze stałych bywalców stadionu legionowskiego kojarzy postać Benedykta Jarosińskiego z miejscowym klubem, ale nie każdy wie, że sportowego rodowodu naszego bohatera należy się doszukiwać w rodzinnym Serocku. Charakterystyczną postać wiecznie młodego Pana Benka znają ci wszyscy, którzy zetknęli się z piłką nożną na terenie północnego Mazowsza, a szczególnie uczestnicy piłkarskich wydarzeń w okolicach powiatu legionowskiego i nowodworskiego. Znany i lubiany, ceniony i szanowany, zaangażowany i uczciwy. To wszak istna lawina komplementów pod adresem jednego człowieka, ale jakże zasłużona i godna tej osoby!

Sekretów sportowej długowieczności pana Benka należałoby się doszukiwać w jego podejściu do życia, w sposobie pojmowania rzeczywistości i dokonywania wyborów z głębokim przeświadczeniem o słuszności podejmowanej decyzji.

Wiatr z nad morza

Szkołę powszechną ukończył w swoim Serocku i za namową kolegi dalszą część edukacji kontynuował aż w Gdańsku, gdzie uczył się w trzyletniej Przyzakładowej Szkole Zawodowej Fabryki Wyrobów Metalowych na ulicy Łąkowej, a mieszkał w bursie szkolnej na ulicy 3-maja. W okresie nauki w tej szkole był zawodnikiem wielce zasłużonego dla polskiego sportu klubu sportowego „Gedania”. Początkowo trenował w sekcji siatkówki, później bokserskiej. W końcu trafił na boisko piłkarskie do zespołu juniorów „Gedanii’, gdzie rozpoczął grę od pozycji stopera a zakończył w roli środkowego napastnika. Przygoda z tym klubem zakończyła się z dniem ukończenia szkoły zawodowej, albowiem po otrzymaniu świadectwa wsiadł w pociąg do Warszawy i wrócił w rodzinne strony.

Na boiskach i klepiskach

Rozpoczął pracę zawodową w Wojskowych Zakładach Łączności w Zegrzu Płd i przez 38 lat było to jedyne miejsce jego pracy, aż do przejścia na emeryturę w roku 1992. Równolegle z podjęciem pracy, zaczął grać w piłkę w LKS „Mazowsze” Zegrze i to był początek długiej i bogatej w wydarzenia kariery wartościowego piłkarza. W przeciwieństwie do przywiązania do jednego zakładu pracy w swej piłkarskiej eskapadzie był zawodnikiem wielu klubów. Sportowa wędrówka Benedykta Jarosińskiego trwała aż trzydzieści jeden lat! Poza wspomnianymi wcześniej klubami grał jeszcze w klubach z: Serocka, Pułtuska,Legionowa i zakończył w Łajskach w roku 1983. Wówczas to dobiegając pięćdziesiątki postanowił zawiesić piłkarskie buty na kołku.

Do sportowych osiągnięć pana Benka trzeba niewątpliwie zaliczyć udany epizod w roli szkoleniowca „Sokoła” Serock w roku 1994, zakończony awansem do klasy „A”.

Od czasu przejścia na emeryturę był stałym bywalcem stadionu „Legionovii” aktywnie uczestnicząc w działaniach klubu i wiernie kibicując wszystkim zespołom tego klubu, któremu poświęcał niemal cały swój czas wolny.

Bywał również na meczach siatkarek LTS Legionovia. Życiowa witalność nie pozwalała mu na bezczynność i gnała go wciąż do wypełniania nowych zadań. Chciał być potrzebny i pożyteczny, a w klubie funkcjonował w roli magazyniera. 

CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI!

 

Oceń ten post